Relacja live – Polonia Open 2014
Hello z Lake Worth! Wszystkim razem i każdemu z osobna życzymy przepięknego dnia dzisiaj, jutro i aż do końca turnieju!
Agenci w czarnych okularach: Maciek Majewski i Marek Skowroński
Waszymi reporterami jak co roku są Marek Skowroński i Maciek Majewski (TvAntenna). Pamiętajcie, będziemy wszędzie – na polu i w szatni (albo przynajmniej zrobimy takie wrażenie). Będziemy jak CIA, FBI i KGB razem wzięte. Chcemy pisać o walce, chwilach triumfu i radości, ale i o załamaniach oraz zwątpieniu. Nie o porażkach, bo tych nie ma. Każdy, kto startuje w Polonia Open by Żywiec, jest zwycięzcą.
Jeżeli macie jakiekolwiek opinie, uwagi, spostrzeżenia, informacje, mailujcie na Tv.Antenna@hotmail.com lub dzwońcie na (917) 689-0821. Będziemy bardzo wdzięczni za współpracę.
Życzymy udanego turnieju. Niech się zrealizują życzenia głównego sponsora Bogdana Pajora: – By ten tydzień w Lake Worth stał się tak niezapomniany, jak smak piwa produkowanego od ponad 150 lat w Żywcu.
PONIEDZIAŁEK, 3 MARCA
Niespodzianka w New Jersey
Janusz Bączyk w realu, Janusz Bączyk na polu golfowym i Kazimierz Kłoda, partner biznesowy od 20 lat, a także dobry golfista
Janusz Bączyk nie jest mężczyzną, który się łatwo wzrusza, ale powitanie jakie zgotowali mu pracownicy i partner biznesowy Kazimierz Kłoda z firmy National Contractors, Inc. w Ewing niedaleko Trenton w New Jersey, nawet takiego twardziela poruszyło od głowy do stóp.
Gdy Bączyk walczył o tytuł Polonijnego Mistrza Świata, pracownicy National Contractors, Inc. ściągnęli zdjęcie szefa (zrobione na polu golfowym przez Marka Skowrońskiego) ze strony turnieju (poloniaopen.com), powiększyli je i postawili w recepcji firmy. A gdy w poniedziałek mistrz wszedł do biura, stanął jak wryty. Zobaczył siebie. To był strzał w „10”. Cieszymy się, że pracownicy najlepszego polonijnego golfisty na świecie, tak pilnie śledzili jego walkę dzięki relacjom „Live”. Mamy nadzieję, że nie ucierpiały przy tym wyniki finansowe firmy.
DZIEŃ 4. SOBOTA, 1 MARCA
Bankiet Mistrzów
Championi w kategorii Open: Janusz Bączyk i Gina Swatowska
Uroczystym bankietem zakończył się w sobotę wieczorem XIV turniej Polonia Open by Żywiec, będący VI Polonijnymi Mistrzostwami Świata w Golfie. Galę poprowadził współorganizator zawodów i prezes PAGA Paweł Gąsior.
Gąsior zaczął od podziękowań sponsorom, bez których ten turniej nie odniósłby takiego sukcesu. A więc przede wszystkim Bogdanowi Pajorowi, prezesowi firmy Amtec International of New York, dystrybutorowi piwa Żywiec na USA, firmie Inglot, Realty Elite z Palm Beach, Anchor Wealth Management Group, firmie Yonex, Ed Morse Honda, TvAntenna, która zapewnia obsługę medialną turnieju i wielu innym (pełną listę sponsorów znajdziecie na stronie www.poloniaopen.com).
A później wywołał głównych bohaterów turnieju: Ginę Swatowską i Janusza Bączyka, zwycięzców w konkurencji gross open. Oboje otrzymali tradycyjną marynarkę dla triumfatorów Polonia Open by Żywiec.
Miłą niespodziankę najlepszym w Polonia Open by Żywiec sprawił Rory McIlroy, jeden z najlepszych golfistów świata, grający w toczącym się równolegle turnieju PGA Honda Classic. Triumfatorzy otrzymali piłeczki, czapeczki i kije z jego autografem.
Oni też założyli marynarki
Marynarki Polonijnego Mistrza Świata w Golfie otrzymali także zwycięzcy poszczególnych kategorii.
Halina Góralska (Net), Alek Mierzejewski (Net), Zdzisław Małkus (ponad 50 lat)
Inni zwycięzcy Polonia Open by Żywiec
Kris Rams (chippowanie), Mirosław Marczak (puttowanie)
Medalistki VI Mistrzostw Świata Polonii: srebrna Ewa Geritz (z lewej), złota Gina Swatowska oraz brązowa Brygida Morańska (z prawej)
Ewa Geritz zakłada Halinie Góralskiej marynarkę mistrzyni w net
Jerzy Pszczółkowski z Toronto zajął w turnieju Open 31 miejsce, ale zdobył puchar za wygranie jednej z konkurencji (closest to the pin)
14-letni Alek Mierzejewski (w środku), najmłodszy zdobywca marynarki mistrza świata w historii turnieju, w otoczeniu organizatorów – Pawła Gąsiora (z lewej) i Marka Kwoki
Najlepsze w tym roku: Jadwiga Jędryczka, Halina Góralska, Ewa Geritz, Gina Swatowska, Brygida Morańska i Krystyna Wciśla z medalami i upominkami od firmy kosmetycznej Inglot
Janusz Bączyk prezentuje flagę z rozgrywanego w West Palm Beach turnieju PGA Honda Classic z autografem Rory McIlroya. Od lewej stoją: Grzegorz Lubliński, Marek Kwoka, Mateusz Kusznierewicz, Paweł Gąsior, Janusz Bączyk i Zdzisław Małkus
Alek Mierzejewski (14 l.) wygrał kategorię Net i został majmłodszym zdobywcą marynarki w historii turnieju. Alek z dumą prezentował medal, który dostał za zwycięstwo
Mateusz Kusznierewicz, były mistrz olimpijski w żeglarstwie (Atlanta, klasa Finn) i jedyny Polak, który został laureatem tytułu Żeglarza Roku, w towarzystwie Pawła Gąsiora z partnerką oraz Ewy i Marka Kwoków
Zwycięzcy, medaliści i laureaci Polonia Open by Żywiec w 2014 r.
Przy tym stole zasiedli ważni sponsorzy, m.in. Kasia A. Marczyk z Anchor Wealth Management Group, Małgorzata i Krzysztof Wojtowiczowie z Realty Elite International, Chris Priager (w prawym górny rogu) oraz Paweł Majewski. sponsor Nocy Cygar
Richie Mazur nie wygrał, ale na bankiecie siedział jak król
Przedstawicielka firmy kosmetycznej Inglot
Przedstawicielka firmy kosmetycznej Inglot
Chciałoby się taki mieć, zdaje się mówić Richie Mazur Nowego Jorku z podziwiając medal Zdzisława Małkusa z Sydney
Zdzisław Małkus wie jak wykorzystać sławę
Golfista z Chicago tak się nagrał, że zasnął na bankiecie. Na pewno śnił o hole in one
Gina Swatowska i Waldek Zdrodowski
Józef Swatowski rozdaje koperty. Największą pulę w Skins Games zgarnął Wesley Magda, który – jako jedyny – punktował w każdej rundzie
Cierpliwość nagrodzona
Gina Swatowska grała najrówniej z całej stawki
Gina wygrałą w swoim 13. starcie. Była przeszczęśliwa i wcale jej nie przeszkadzało, że marynarka – którą dostała za zwycięstwo – była lekko za duża.
– Trzynastka, zazwyczaj liczba pechowa, dla mnie okazała się szczęśliwa –śmiała się Gina.
A startowała z trudnej pozycji – po dwóch rundach miała 4 uderzenia straty do Ewy Geritz. Ale Geritz nie wytrzymała psychicznie bepośredniej konfrontacji z Giną, rundę przegrała 6 uderzeniami, a cały turniej dwoma.
Trzecia była Brygida Morańska, uzyskując najlepszy wynik w rundzie (85).
Gina Swatowska zawsze była w czołówce. Tyle, że nie potrafiła wygrać, W 2010 r. prowadziła wyraźnie z Ewą Geritz jeszcze w połowie 3 rundy, ale nastąpiło nagłe zalamanie („dekoncentracja” – poprawia Gina) i turniej skończyła na drugim miejscu (2 uderzenia za Geritz).
W 2011 r. jej największą konkurentką okazała się Dorota Trocha. Przed 3 rundą liderką była Gina, 5 uderzeń przed Dorotą. A jednak przegrała (4 uderzeniami).
2012 r. był najgorszy w ostatnich pięciu startach. Była dopiero piąta, z kosmiczną stratą (37 uderzeń) do bezkonkurencyjnej wtedy Marianny Duczmal.
Lepiej było przed rokiem – Swatowska zakończyła turniej na drugiej pozycji (22 uderzenia za Izabelą Sander).
W 2014 r. wreszcie wygrała. Co ciekawe, w trzech rundach uzyskała 268 pkt. Jest to jej najlepszy wynik w ostatnich pięciu startach w turnieju Polonia Open by Żywiec (Geritz miała tylko 3 uderzenia gorzej, gdy w 2012 r, zajęła trzecie miejsce z wynikiem 267).
Zwycięstwo dedykuje wnukowi
Gina Swatowska powiedziała, że to był jej ostatni start w Polonia Open by Żywiec. Zwycięstwo dedykuje wnuczkowi. Gina ma nadzieję, że w przyszłym roku wnuczek wystartuje w turnieju i godnie ją zastąpi
Gina Swatowska zdradziła nam, że to był jej ostatni start w tym turnieju.
– To zwycięstwo dedykuję wnuczkowi, który mnie za rok zastąpi. To był mój ostatni start – powiedziała zaraz po zejściu z ostatniego dołka.
Później, już na spokojnie, wyjaśniła tajemnicę sukcesu. – Wygrałam dzięki cierliwości, spokojowi i tzw. zimnej głowie. Nawet jak byłam za Ewą, wiedziałem, że nie mogę stracić koncentracji. Cieszę się bardzo, że w końcu – po tylu latach startów – wreszcie wygrałam.
Gina Swatowska w liczbach (od 2010 r.)
2.6 – średnia miejsc w 5 startach
276 – średnia uderzeń w turnieju
268 – najlepsze 3 rundy (2014 r.)
85 – najlepsza runda (2013 r.)
101 – najgorsza runda (2010 r.)
1 – najlepsze miejsce (2013 r.)
5 – najgorsze miejsce (2012 r.)
Solidność Bączyka
W tegorocznym turnieju Janusz Bączyk miał najlepszą rundę (76) i najlepszy wynik końcowy (234) w ostatnich kilku latach
– Janusz Bączyk to jest firma – tak o nim mówią ludzie, którzy go dobrze znają. Współwłaściciel dużego przedsiębiorstwa budowlanego w New Jeresy, ma w pracy do czynienia nie tylko z dużą grupą ludzi, ale i problemami typowymi dla branży budowlanej. W robocie wyznaje zasadę „team work”, czyli pracy zespołowej.
Zupełnie inaczej jest na polu. Na nim jest sam. To od jego wyboru kija do uderzenia zależy sukces. Ale dzięki wrodzonemu spokojowi wygrywa.
Janusz Bączyk zapisał nową kartę w historii Polonia Open by Żywiec. Stał się pierwszym zawodnikiem, któremu udało się wygrać ten turniej po raz drugi. Poprzednio triumfował w 2011 r.
Bączyk miał bardzo dobrą pierwszą rundę, w której odskoczył konkurencji. Zdzisław Małkus miał trzy uderzenia straty, a wielki rywal golfowy Janusza, Marcin Szostak – osiem. Wprawdzie w drugiej rundzie Szostak bliżył się do lidera, ale dzieliło ich pięć uderzeń. W sporcie wszystko może się zdarzyć, ale znając charakter i spokój Bączyka, mało kto dawał innym szansę na dogonienie lidera. Wygrał z przewagą 5 uderzeń nad Szostakiem i 7 nad Małkusem. Po raz drugi założył marynarkę dla Polonijnego Mistrza Świata. Gratulujemy!
Janusz Bączyk w liczbach (od 2010 r.)
2.8 – średnia miejsc w 5 startach
238 – średnia uderzeń w turnieju
234 – najlepsze 3 rundy (2014 r.)
76 – najlepsza runda (2012 i 2014 r.)
87 – najgorsza runda (2012 r.)
1 – najlepsze miejsce (2011 i 2014 r.)
6 – najgorsze miejsce (2013 r.)
„13” szczęśliwa dla Giny! Swatowska wygrała
Gina Swatowska – mistrzyni Polonia Open by Żywiec
Była dokładnie 5 po południu, gdy Gina Swatowska z Ventnor koło Atlantic City umieściła piłkę w dołku. Gina zagrała na 18 „green” bezpiecznie. Nie szła na całego, nie ryzykowała. Trafiła do dołka z odległości niecałej stopy.
– Opuściłam tylko jeden turniej w historii Polonii Open. Trzynastka okazała się dla mnie szczęśliwa – powiedziała nam Gina zaraz po zwycięskim uderzeniu.
Gina (59 l.) dokonała rzeczy prawie niemożliwej – w sobotę odrobiła stratę czterech uderzeń do Ewy Geritz.
Mimo że Ewa Geritz (z prawej) napinała muskuły, nie dała rady pokonać Giny Swatowskiej
– Kilka lat temu prowadziłam z Ewą sześcioma trafieniami i przegrałam – mówi Swatowska. – Teraz sytuacja się odwróciła, ona przed finałową rundą prowadziła czterema.
Swatowską chwalą konkurentki. – Wspaniale grała dzisiaj na „greens” –powiedziała Geritz. – Była bardzo regulana – dodała Brygida Morańska.
Swatowska sukces tłumaczy treningiem, ograniem na różnych polach i silniejszą niż w poprzednich latach głową.
Bączyk po raz drugi mistrzem świata Polonii! Nikomu wcześniej się to nie udało!
Janusz Bączyk w akcji
Janusz Bączyk z New Jersey wygrał po raz drugi turniej Polonia Open by Żywiec, stając się jedynym podwójnym zwycięzcą zawodów mających rangę Polonijnych Mistrzostw Świata w Golfie. Bączyk uzyskał 234 i o 5 uderzeń wyprzedził Marcina Szostaka (239). Trzecie miejsce zajął golfista, który – by przyjechać na turniej – musiał pokonać największą odległość Zdzisław Małkus (241) z Sydney. Czwarty był Waldek Zdrodowski (245), a piąty Michał Poniż (246).
Młodziutki Alek Mierzejewski – po pierwszych dobrych dwóch rundach – w trzeciej nie wytrzymał psychicznie. Uzyskał 94, a turniej skończył na 19. miejscu – 267.
Igraszki na polu
„Kanadyjczycy” zawsze przedkładali pracę zespołową nad wyczyny indywidualne
Brygida Morańska „wysiaduje”… piłkę golfową
Brygida Morańska – pełna koncentracjia i elegancja
Tak wygląda swing łodzianki Anety Czerwińskiej od tyłu…
A tak Aneta swinguje od przodu
Ewa Geritz w akcji. Jeszcze wtedy miała szansę na wygraną
W 3 rundzie piłka nie słuchała się Ewy
Francuzka elegancja paryżanki Marianny Rebouill
Nasze golfistki – z klasą i fantazją. I do tego najpiękniejsze na polu
Widok jak z obrazu wymyślonego przez artystę. A to czysta prawda, wystarczy przyjechać na Polonia Open by Żywiec, by mieć i palmy, i słońce, i sport, i wypoczynek
Ale ta honda przyciąga! Chłopaki nie mogą się od niej odleić. Przyklejeni to: Rudolf Masopust, Józef Swatowski, Wiesław Suchecki i Mariusz Mierzejewski
Jakub Paszynin miał trudne zadanie – pilnował, by golfiści utrzymywali tempo
Przesympatyczny Stasiu Gibek z New Britain w pełnym swingu
Grzegorz Lubliński przyjechał na Florydę ze Szwajcarii
Mateusz Kusznierewicz nagrał się w golfa…
Drive Mateusza Kusznierewicza na 10 dołku
Leć piłeczko, leć…
Pełna koncentracja. Mateusz ocenia odległość do dołka
Ten turniej jest prima, uważa Mateusz Kusznierewicz i obiecuje, że wróci tu za rok
Gotowy do strzału
Golf to jak praca mierniczego – trzeba właściwie ocenić odległość do dołka
Józef Swatowski stara się bardzo, by grać tak jak żona
Waldka Zdrodowskiego po dwóch rundach dzieliło do lidera tylko jedno uderzenie. Walczył do końca, ale turniej skończył na 4 miejscu
Mierzenie, czekanie, patrzenie – scenka z green
Popularny „Australijczyk” Zdzisław Małkus (71 l.) wywalczył 3 miejsce w kategorii Open
Zdzisław Małkus grał jakby miał 20 lat mniej
Zdzisław Małkus ocenia tor do dołka
Polonia Open by Żywiec w Fountains Country Club w Lake Worth
2:30 pm Już od kilku godzin wszyscy golfiści są w polu. Tymczasem w klubie trwają przygotowania do wieczornej imprezy – bankietu połączonego z rozdaniem nagród.
Tony Aguilar, szef kuchni i The Fountain Pub, dba, by Żywiec i Warka pozostały ulubionymi napojami golfistów na Polonia Open by Żywiec
Dave Jensen i Tovie St. Louis z Pro Shopu dbają, by żadnemu golfiście nie zabrakło kijów w worku golfowym
3:00 pm W domku klubowym są już golfiści, którzy wystartowali jako pierwsi. Andrzej Stawicki z Toronto (start o 8:14 am) uzyskał dzisiaj 117, ale humor go nie opuszcza.
Andrzej Stawicki z Toronto obiecuje, że wróci za rok
– Zagrałem na swoim poziomie. W sumie w trzech rundach miałem 352. Ale jestem szczęśliwy, mój entuzjazm jest niezmącony tym wynikiem. Czuję się tak, jakbym strzelił 80.
My z Kanady uwielbiamy to miejsce – ten klub, to pole. Teraz zajmiemy się propagandą Polonii Open by Żywiec w Kanadzie. Chcemy, by w przyszłym roku przyjechało tu więcej „Kanadyjczyków”.
3:05 pm Zadowolony jest też Edward Chicago. Dzisiaj uzyskał 89, a w turnieju 277.
Edward Krawczyk grał z miłymi kompanami
– Świetny turniej, z przemiłą atmosferą. W klubie dbają o nas nadzwyczajnie. A dzisiejszy dzień będę długo wspominać, gdyż w mojej grupie grali prawdziwi dżentelmeni: Jerzy Dzierżewski z New Jersey, Jarek Skręta z Polski i Marek Borkowski z Chicago. Naprawdę gra z nimi to była sama przyjemność –powiedział Krawczyk.
3:40 pm Jan Morański schodzi z pola. – Dzisiaj zagrałem najlepszą rundę –mówi na wstępie. – Poza tym miałem wspaniały team. Wojtek Radziejewski dbał o atmosferę i dalekie strzały, Jarosław Bobin o dokładność uderzeń, a ten latynoski chłopak (Saul Garcia) o to, by nam było wesoło.
Jan Morański i Saul Garcia
3:45 pm Stanisław Kościelny tym razem nie gra. – Osiem razy startowałem w Polonia Open by Żywiec – mówi. – Ale w tym roku nie mogłem.
Stanisław Kościelny obserwował zawody z wózka
Kościelny musiał odpuścić tegoroczny turniej z powodu operacji serca, którą przeszedł zaledwie trzy miesiące temu.
Kościelny (71 l.), który przed ponad pół wieku przyjechał do Ameryki ze Szczecina, mieszka od siedmiu lat w niedalekim Wallington. Wcześniej mieszkał i pracował w Woodbridge, NJ.
– Za rok na pewno wystartuję – obiecuje Stanisław.
3:48 pm Ostatnia, najlepsza grupa (Baczyk, Jaszczur, Zdrodowski, Małkus) jest na 15. dołku. Baczyk wciąż prowadzi, ale Małkus się nie poddaje.
4:10 pm Józio Swatowski (dzisiaj 87, w turnieju 272) zaraz po skończonej rundzie siada przy stole, by liczyć wyniki w Skins Games. Uczestniczy w niej 48 zawodników, którzy w każdej rundzie kładą po 10 dolarów do puli. Czyli teoretycznie można wygrać nawet 480 dolarów za rundę.
Józio Swatowski podlicza wyniki Skins Games
– Ta gra jest golfową tradycją na całym świecie – wyjaśnia nam Józef Swatowski, organizator Skins Games i zarazem buchalter gry. – To golfistów rajcuje, bo uatrakcyjnia start i walkę.
W czwartek Skins Games wygrali i zarobili po 68 dolarów: Mirek Reda, Wojtek Radzajewski, Mariusz Radzajewski, Magda Wesley, Jerzy Jędrzejczyk, Arkadiusz Wojtaszek i Michał Poniż.
W piątek wygrali 94 dolary: Magda Wesley, Józef Tokarczyk, Mariusz Szostak, Jerzy Pszczółkowski i Michał Poniż.
4:30 pm Kryzys przeżywa Michał Poniż. – To wszystko przez te nowe kije –usprawiedliwia się.
4:33 pm Józio Swatowski wcale się nie podnieca prowadzeniem żony. – Gina może wszystko zepsuć w końcówce – mówi. Doradza cierpliwość.
5:48 pm Mimo iż Gina Swatowska świętuje triumf, jej mąż Józio spokojnie kończy podliczanie sobotnich Skins Games. Były cztery Skins po 117 dolarów. Wygrali: Jerzy Dzierżewski, Wesley Magda (po raz trzeci), Bogdan Jędrzejewski, Czesław Czoraj.
6:00 pm Janusz Bączyk wygrywa VI Polonijne Mistrzostwa Świata w Golfie.
„FAKT” napisał o nas
„Fakt”, największa gazeta w Polsce, napisała o naszym turnieju na swoim portalu internetowym (fakt.pl). Tabloid opisał ciekawy przypadek Amerykanina Thomasa Probena. Jak już donosiliśmy, mistrz i rekordzista świata w posyłaniu piłki golfowej na odległość, chce zbudować olimpijską golfową reprezentację Polski na igrzyska w Rio de Janeiro w 2016 r.
Proben, uczący sztuki uderzania piłki w akademii golfa w Michigan, a także autor filmików instruktażowych na YouTube, odwiedził w czwartek Polonię Open by Żywiec. Zdradził nam też, że chce pojechać do Polski, by tam znaleźć żonę. O tym wszystkim pisze „Fakt”.
Cały artykuł na:
http://www.fakt.pl/amerykanin-szuka-zony-polki,artykuly,447404,1.html
Oni też o nas dbali
Organizatorzy turnieju, a także kierownictwo i pracownicy The Fountains Country Club w Lake Worth robią wszystko, by golfiści wyjechali z Florydy zadowoleni. Ba, by chcieli powrócić tu za rok! I myślimy, że tak jest. Nie piszemy tego dlatego, że jest to strona organizatorów, ale dlatego, że tak czujemy. Oprócz kierownictwa, dyrektora klubu, dyrektora ds. golfa, o których już pisaliśmy, do chęci powrotu za rok przyczyniają się też inni.
Tony Aguilar (z lewej) pilnuje, by wszyscy byli zadowoleni
Jednym z nich jest Tony Aguilar, kierownik kuchni i klubowej restauracji. Tony pracuje w The Fountains CC od 1991 r. A jest to praca bardzo odpowiedzialna, dziennie wydaje 250-300 lunchów. I tak przez 7 dni w tygodniu, przez cały rok. To jest ponad 100 tys. lunchów w roku.
Tony zdradził nam, że ze wszystkich dań najbardziej lubi kurę. – Mogę jeść dania z kury codziennie przez cały rok.
Tony, dziękujemy Ci w imieniu uczestników Polonia Open by Żywiec za dbanie o nasze żołądki.
Kayla Singletary i Ronie Agali
DZIEŃ 3. PIĄTEK, 28 LUTEGO
Bączyk liderem! Ale rewelacją jest „Australijczyk”!
Janusz Bączek – spokój i zimna głowa na polu
Czy to jest ten czas, ten turniej, kiedy Janusz Bączyk ponownie założy granatową marynarkę zwycięzcy? Wszystko wskazuje, że tak. Bączyk prowadził po pierwszej rundzie, prowadzi po drugiej. Jeżeli w sobotę zagra swoje, powinien wygrać.
W sobotę Janusz Bączyk chce zacząć i zakończyć rundę tą samą piłką golfową
Mirosława i Janusz Bączykowie sprawdzają wyniki po 2. rundzie
Ale w sobotę będzie jak zwierzyna goniona przez sforę myśliwskich psów. Tylko jedno uderzenie za Bączykiem (157) jest Waldek Zdrodowski. Trzeci – Jack Jaszczur (160) – uzyskał najlepszy wynik w 2. rundzie (78) i jest trzeci.
Mateusz Kusznierewicz (38 l.) podziwia Zdzisława Małkusa (71 l.) nie tylko za jego postawę na polu golfowym
I wreszcie nie można skreślać Zdzisława Małkusa (162). Przyjechał na turniej aż z Sydney, bo słyszał dużo dobrego o amerykańskiej Polonii. Chciał spędzić miło czas wśród rodaków. I się nie zawiódł. Ale po dwóch rundach ma realną szansę nawet na wygraną.
Pan Zdzisław, zwany tutaj potocznie Australijczykiem, epatuje spokojem, łagodnością, świetnymi manierami i pozytywnym nastawieniem do życia. O takich jak on mówi się po prostu „dobry człowiek”. A gdy się wie, że Zdzisław Małkus ma 71 lat (wygląda na 50), ręce same wyciągają się do gratulacji.
Jerzy Dzierżewski (52 l.) i Zdzisław Małkus (71 l.)
– Wszystkim życzę jak najlepiej, ale najbardziej chciałbym, by wygrał „Australijczyk” – powiedział jeden z golfistów.
Alek Mierzejewski ma 14 lat i niczym niezmącony spokój na polu
Oprócz gościa z Antypodów, rewelacją jest też Alek Mierzejewski. Zajmuje 13. miejsce, 16 uderzeń za liderem. Alek ma tylko 14 lat, a gra z dojrzałością doświadczonego golfisty. Urodził się i mieszka w Turnbull, Connecticut. Golfem zainteresował go przed trzema laty ojciec (Mariusz Mierzejewski też gra w Polonia Open by Żywiec, ale traci do syna 12 uderzeń).
Richie Mazur zna się na talentach. Richie mówi o Alku: z tego chłopca będzie wielki golfista, jeśli nie przestanie… trenować!
Alek Mierzejewski chce zostać zawodowym golfistą. Jego wzorem jest Phil Mickelson. Ma jednak plan rezerwowy, jeśli nie w golfie, chce robić karierę jako architekt.
Ewa Geritz odskoczyła. Jeszcze tylko Gina ma szansę
Ewa Geritz bezapelacyjnie prowadzi
1 | EWA GERITZ | +30 | 86 | 88 | 174 |
2 | GINA SWATOWSKA | +34 | 85 | 93 | 178 |
3 | ELZBIETA LOPUSKI | +46 | 92 | 98 | 190 |
T4 | BRYGIDA MORANSKA | +48 | 93 | 99 | 192 |
T4 | JADWIGA JEDRYCZKA | +48 | 100 | 92 | 192 |
T6 | KRYSTYNA WCISLAK | +52 | 106 | 90 | 196 |
T6 | HALINA GORALSKA | +52 | 102 | 94 | 196 |
8 | MIROSLAWA BACZYK | +58 | 105 | 97 | 202 |
9 | MARZENA GRADECKA | +60 | 108 | 96 | 204 |
10 | MARIA STERNAL | +90 | 120 | 114 | 234 |
11 | MARIANNA REBOUILLAT-KLIMASZEWSKA | +98 | 124 | 118 | 242 |
12 | ANETA CZERWINSKA | +100 | 124 | 120 | 244 |
13 | KATARZYNA ANDRE-MARUCHA | +108 | 136 | 116 | 252 |
14 | JADWIGA KOSCIELNY | +168 | 160 | 152 | 312 |
Ewa Geritz pokazała w piątek Ginie Swatowskiej, gdzie jest jej miejsce w szeregu. Geritz zagrała najlepszą rundę z całej stawki. O 5 uderzeń wyprzedziła Swatowską i po dwóch rundach lideruje z przewagą 4 uderzeń.
Jadwiga Jędryczka, Ewa Geritz, Gina Swatowska i Brygida Morańska stoją w jednej linii, ale tylko dwie z nich mają szansę na wygraną
– Leć piłeczko do dołka – zdaje się mówić Jadwiga Jędryczka. Przyglądają się Gina Swatowska i Brygida Morańska
Bardzo dobrze zagrała w piątek Jadwiga Jędryczka (92), która jest czwarta, ex aequo z Brygidą Morańską. Pochwalić należy także Krystynę Wcislak. Dzięki drugiej najlepszej rundzie (90) dnia, przesunęła się na 6. miejsce.
Nocny Putt & Chips
Zawody Putt & Chips cieszyły się dużym zainteresowaniem
Chipuje Paweł Majewski z Nowego Jorku
Tradycją turnieju jest piątkowy wieczorny konkurs Put & Chips. W puttowaniu wygrał Kris Rams. To w jakimś sensie sensacyjny zwycięzca, gdyż Rams w turnieju głównym zajmuje dopiero 119. miejsce, ze stratą do lidera aż 66 uderzeń.
W chipowaniu wygrał Mirosław Marczak (w turnieju głównym jest 75. ze stratą 39 uderzeń).
– Zagrałem źle, przeszkadzali mi w grze – powiedział Dariusz Warwas (z lewej z żoną). Zresztą jego mina i spojrzenie mówią wszystko
Casey Sularski z Chicago na 18 dołku
Honda z salonu Eda Morse’a cierpliwie czeka na nowego właściciela. Czy ktoś strzeli hole in one?
10. dołek na South Course w The Fountains CC
Oboje coś wypatrują: golfista piłki, a ta czapla biała? Może aligatora…
DZIEŃ 2. CZWARTEK, 27 LUTEGO
Do przodu! Do przodu! Do dołka!
Punktualnie o 8:30 rano strzałem z armaty (dzisiaj na odgłos gwizdka, by nie przestraszyć aligatorów ukrytych w jeziorkach) 150 golfistów i golfistek wystartowało do walki. Poszli niczym szarża ułańska na czołgi. Do przodu! Do przodu! Do dołka! Może dlatego, że w uszach brzmiał im jeszcze apel dyrektora klubu: „Pamiętajcie o 4,5 godzinach!”.
Prawie się udało. Po niecałych pięciu godzinach wszyscy byli już w domku klubowym, dyskutując o pierwszej rundzie Polonia Open by Żywiec.
Pączek na talerzu Janusza Bączyka przypomina o tym, że dzisiaj był Tłusty Czwartek
Michał Poniż nie zaczął turnieju dobrze, ale ma nadzieję, że koniec będzie udany
Mateusz Kusznierewicz zaraz po rundzie poszedł na driving range
Kusznierewicz po pierwszej rundzie trenował jeszcze przez 45 minut
– Jak grać, aby wygrać? – zastanawia się Michał Poniż
Świetna pogoda, ładne pole, wspaniała rywalizacja. Czego chcieć więcej…
Cztery Muszkieterki, od lewej Jadwiga Jędryczka, Gina Swatowska, Ewa Geritz i Brygida Morańska
Żywiec i fontanna to od kilku lat sprawdzona para
Tadeusz Drozda ze swoim najlepszym australijskim przyjacielem Zdzisławem Małkusem
Alex Pilch, barman z The Fountains Club – najlepszy ambasador Żywca w tej części świata
Stasio Gibek z New Britain w Connecticut jak zwykle ubrał się w styl retro
Liczenie uderzeń po rundzie
Janusz Bączyk (76): – Poszło mi bardzo dobrze. A jak tam Poniż?
Michał Poniż (84): – Zawaliłem pierwszych pięć dołków, na których miałem +12. Potem nawet wyciągnąłem się na +9, ale końcówka znowu była tragedią.
Mateusz Kusznierewicz (98): – Nie za bardzo mi poszło na pierwszych pięciu dołkach. Jestem niezadowolony, dlatego po skończeniu rundy poszedłem na driving range trochę potrenować.
Jerzy Pszczółkowski (95): – Mogłem zrobić lepszy wynik. Mój samolot był spóźniony i nie zdążyłem się jeszcze przestawić. Zabrakło czucia. Ale jutro jest nowy dzień i nowa szansa.
Czesław Czoraj (88): – To nie był udany dzień dla nas, Kanadyjczyków. Cóż, taki jest golf.
Różnice punktowe są niewielkie i praktycznie wielu ze stawki ma jeszcze szanse na zwycięstwo. – Przed nami dwie rundy, jeszcze dużo się może zdarzyć –powiedział weteran turnieju Michał Poniż. W każdym razie Poniż, Pszczółkowski ani nawet Kusznierewicz nie składają broni.
Przed tablicą z wynikami
Czarny koń zawodów Józef Swatowski opracowuje strategię na drugą rundę
Wśród pań Gina Swatowska (85) dostała punkt karny za przypadkowe dotknięcie i poruszenie piłeczki na green. Jej największa rywalka Ewa Geritz (86) zaczęła dołek ze złego miejsca (z punktu startowego mężczyzn), za co także ukarano ją dwoma punktami karnymi.
–Ewo, włącz kompa, bo napisali o nas na stronie PoloniaOpen.com –informuje żonę Krzysztof Krzystyniak
Znowu liczenie punktów. Można zasnąć…
Janowi Morańskiemu dopisywał szmpański humor
Kusznierewicz trenował i trenował…
My wam pokażemy, co znaczy miłość: Marek Kwoka z żoną Ewą
Męża nie ma całymi dniami w domu (wiadomo, turniej), więc trzeba wykorzystać każdą okazję
Noc cygar i dobrej muzyki
Franklin śpiewa dla uczestników turnieju Polonia Open by Żywiec
Paweł Majewski jest największym fanem talentu Franklina
To był niezapomniany wieczór. Najpierw Kubanka skręcała cygara, a później Franklin śpiewał same przeboje Pink Floyd, Rolling Stonesów, The Who. Przeniósł nas w czas największych przebojów muzyki rozrywkowej. Franklin śpiewa genialnie!
Zrobienie dobrego cygara wymaga sprawnych rąk i cierpliwości
W czwartek wieczorem na Polonia Open w The Fountains Club odbywa się Noc Cygar
Przepis na cygaro jest niezwykle prosty: trzeba mieć liście tytoniowe, miękkie dłonie i dużo cierpliwości. A prawda, i jeszcze grube uda. Naszym golfistom Kubanka pokazała, jak się skręca cygaro. Potrafi w ciągu dnia skręcić 100 cygar! Obok jej stanowiska ustawiła się długa kolejka. Każdy dostał od korpulentnej Kubanki wykonane przez nią cygaro.
Paweł Majewski, sponsor Nocy Cygar uważa, że po rundzie golfa obowiązkowo należy zapalić cygaro i wypić Jacka Danielsa
Poznajcie faceta, który chce stworzyć olimpijską drużynę golfową… w Polsce!
Poniosę polską flagę w Rio de Janeiro!
Nazywa się Thomas Proben i nikt na świecie nie posyła piłki tak daleko, jak on. W Re/Max World Long Grand Champion w 2010 r. uzyskał w finale 365 jardów. I to dwa razy.
Dobry początek. Thomas Proben już pokochał polskie piwo. Teraz chce zakochać się w polskiej dziewczynie
Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych. Co postanowi, to robi. Teraz wymyślił, że zostanie olimpijczykiem. Polskim olimpijczykiem na igrzyskach w 2016 r.
Proben należy do ludzi, którzy są pozytywnie nakręceni.
– Mam taki plan na najbliższe dwa lata, jadę do Polski, biorę najlepszych chłopaków i trenujemy. A potem do Brazylii na olimpiadę – mówi nam Thomas.
Na 121. sesji MKOL 1 października 2009 r. golf został przyjęty do rodziny sportów olimpijskich stosunkiem głosów 63:27.
Thomas Proben będzie miał z czego wybierać – w Polsce gra w golfa ponad 20 tys. osób. Co roku rozgrywanych jest blisko 500 turniejów golfowych, z których najważniejsze to Golf Masters Series (Mistrzostwa Polski), Pro-Am Tour (Liga Zawodowa), Golf Business League (Polska Liga Biznesu) oraz należący do Ligi Europejskiej Wrocław Open z pulą nagród 600 tys. zł.
Thomas chce być grającym kapitanem. – Wiem, że to się da zrobić, muszę tylko poznać właściwych ludzi – mówi.
Partnerstwo dla Polski: Thomas Proben i Dean E. Fry
Już jednego poznał w czwartek w The Fountains Club. Dean E. Fry ma oficjalny tytuł Assistant Golf Professional w Tiburon Golf Club przy Ritz-Carlton Golf Resort w Naples na Florydzie.
Dean marzy, by w Polsce golf stał się popularnym sportem. Bo z 20 polami do gry w 38-milionowym kraju jest elitarnym. Dean wprawdzie nie mówi jeszcze po polsku, ale chce się nauczyć. Ma na to szanse, gdyż jego żona Dominika jest rodowitą bydgoszczanką.
A jakie Proben ma prawo do swych śmiałych planów? – Mój dziadek był Polakiem, pochodził ze wschodnich terenów Polski – wyjaśnia. – Na olimpiadzie chcę ponieść polską flagę. Dla dziadka.
Najpierw jednak chce pojechać do Polski, by kogoś poznać.
Muszę się ożenić. Ale tylko z Polką! – mówi z taką miną, że wierzymy, iż to zrobi. I myślimy, że przynajmniej ten jeden plan mu się uda.
Z Bolesławca do Kanady
Jerzy Pszczółkowski należy do tzw. Kanadyjczyków, silnej grupy z północy Ameryki. Mieszka w Burlington pod Toronto, ale pochodzi z Bolesławca na Dolnym Śląsku. W 1960 r. komunistyczne władze pozwoliły całej rodzinie wyemigrować z Polski do Kanady, gdzie mieszkał stryjek Jerzego. Stryjek pracował w kopalni na północy. Zimy są tam długie, trwają 7 miesięcy, i mroźne. Nic więc dziwnego, że Jerzyk zainteresował się hokejem, grał nawet w półzawodowej lidze.
Jerzy Pszczółkowski (z lewej) z kolegą Czesławem Czorajem
Gdyby nie wypadek ojca, Jerzy pewnie by został górnikiem i do dzisiaj siedział w krainie zimna i śniegu. I o golfie by nie było mowy. Ojca przysypało pod ziemią. Kolega powoli oswobodził go i wyciągnął. W samą porę, bo dosłownie kilka chwil potem runął sufit ściany. Pszczółkowskiego śmierć minęła o tych kilka chwil.
Ciężko rannego przewieźli go do szpitala w Toronto. W gipsie był przez cały rok. Tam poznał Polaka o nazwisku Konopka, który przekonał górnika, by całą rodzinę zabrał do Toronto. I tak Pszczółkowscy przestali być rodziną górniczą.
Jerzy skończył studia, pracował w banku jako project manager. W kryzysie stracił tę pracę. Obecnie ma małą firmę zajmującą się remontami. I gra w golfa.
Otwórz serca i portfele, Polonio! Fundacja Dar Serca jest tego warta!
Mateusz Kusznierewicz przerwał trening, by spotkać się z dziećmi, które przyjechały do The Fountains Club. Zjawił się też Tadeusz Drozda, satyryk, wielokrotny uczestnik turnieju, który jednak w tym roku nie gra. Ale powód był szczególny i Drozda nie mógł nie przyjechać.
Mateusz Kusznierewicz przerwał trening, a Tadeusz Drozda specjalnie przyjechał do The Fountains Club, by spotkać się z dziećmi od Daru Serca
Turniej odwiedzili woluntariusze z chicagowskiej Fundacji Dar Serca wraz z ośmiorgiem dzieci, które leczą się w światowej sławy Instytucie dr. Paleya w Palm Beach. Fundacja pomaga dzieciom z Polski cierpiącymi na rozszczepienie kręgosłupa i wrodzone wady kończyn.
Dzięki Fundacji Dar Serca i dr. Paleyowi urocza Anastazja niedługo będzie normalnie chodzić
Dr Paley opracował rewolucyjną metodę przedłużania kończyn dolnych. Dzięki niej dzieci, które wcześniej skazane były na inwalidztwo do końca życia, teraz mają szansę na normalne życie. Apelujemy więc do uczestników Polonia Open by Żywiec: otwórzcie swoje serca, a jeszcze szerzej portfele! Fundacja Dar Serca jest tego warta! Ale przede wszystkim te dzieci – niewinne, bezbronne, potrzebujące Waszej pomocy!
Więcej informacji znajdziecie na www.darserca.org
DIEŃ 1. ŚRODA, 26 LUTEGO
W środę najbardziej zapracowani są Paweł Gąsior i Marek Kwoka. To dzień otwarcia turnieju, rejestracji zawodników i przede wszystkim wystąpienia prezesa. Jutro golfiści zaczynają pierwszą rundę od tzw. shot gun.
Prezesa słuchano w należnym skupieniu
Ewa i Krzysztof Krzystyniakowie z Chicago sprawdzają, czy w folderze wszystko jest w porządku. Po minach wydaje się, że tak
In Love!? Ewa Geritz i Brygida Morańska (z prawej). Która z nich wygra?
Check out! Tzn. turniej ważny. Józef Swatowski (z prawej) nie opuścił ani jednego
Silna grupa z Chicago – mistrzowie piją mistrzowski napój
Kanada przysłała ponad 20-osobową reprezentację z własnym fotografem
Sponsorzy turnieju: Małgosia i Krzysztof Wojtowiczowie z Realty Elite oraz Kasia A. Marczyk z Anchor Wealth Management Group bawili się świetnie
– Błagam was o 4,5-godzinną rundę – prosił Joe Roux, dyrektor The Fountains
Prezes Gąsior prosił zawodników, by pokazali „Polish speedo” i skończyli rundę maksymalnie po 4 godzinach. Joe Roux, dyrektor The Fountains Country Club, próbował wejść na ambicję zawodnikom podkreślając, że członkowie klubu, których średnia wieku przekracza 80 lat, kończą po 3,5 godziny.
Debiut Kusznierewicza
Do debiutu w Polonia Open by Żywiec szykuje się Mateusz Kusznierewicz (38 l.), dwukrotny medalista olimpijski w żeglarstwie.
Mateusz Kusznierewicz, Paweł Gąsior i przedstawiciel Hondy Ed Morse
– To będzie mój pierwszy start, ale drugi raz na Polonia Open. W 2004 r. startowałem w regatach w Miami, gdy zadzwonił Paweł i zaprosił mnie do gry. Zagrałem rundę treningową, ale po dwóch dniach musiełem jechać na mistrzostwa świata do Brazylii – wspomina Mateusz.
– A jak długo grasz w golfa? – pytamy.
– W tym roku mija 20 lat od kiedy wziąłem pierwszy raz kij golfowy do ręki, Było to w Irlandii Płn. na polu w miejscowości Hollywood niedaleko Belfastu (miejsce urodzenia Rory McIlroya). Dwóch moich znajomych, Kanadyjczyk i Nowozelandczyk, zabrali mnie na pole. Oni cudownie grali, zresztą handicap mieli poniżej 10. Pamiętam, że przy pierwszym zamachu w ogóle nie trafiłem w piłeczkę, ale za drugim – używając kija Iron 5 – trafiłem i piłka poleciała jakieś 150 metrów.
– I połknąłeś bakcyla…
– Tak, zacząłem grać w Polsce, poznałem niesamowicie fajnych ludzi, miłych, przyjaznych, taktownych, wesołych. Grałem też za granicą. Gdy jeźziłem na zawody, zawsze wyszukiwałem pola, by na nim zagrać.
– A czym się teraz zajmujesz?
– Jestem bardzo zapracowanym człowiekiem, prowadzę pięć firm. Jeden projekt dotyczy żeglowania na dużej łódce. Marzą nam się regaty Sydney–Hobart albo wokół Keys na południu Florydy. Prowadzę też Akademię Żeglarstwa, sprzedaję jachty, prezesuję Fundacji Gdańskiej zajmująej się edukacją morską, propaguję aktywność ruchową.
– A gdzie miejsce dla rodziny?
– Rodzina jest dla mnie najważniejsza. Gdy byłem żeglarzem, spędzałem 280 dni w roku poza domem. Teraz to nadrabiam. Mam żonę, 3,5-roczną córeczkę i synka, który urodził się w poprzednim roku. Oni są dla mnie najważniejsi.
Przyjechał aż z Australii
Chyba nikt nie przyjechał na Polonia Open z tak daleka, jak Zdzisław Małkus (71 l.). Leciał z Sydney, gdzie mieszka, 16 godzin do Bostonu, a później 3 godziny na Florydę.
Zdzisław Małkus (71 l.) przyleciał na Florydę z Sydney
Do startu w turnieju namawiał go Michał Poniż, namawiał też Tadzio Drozda.
– Tadziu jest moim najlepszym przyjacielem – mówi Zdzisław. I zdradza nam wielki sekret satyryka. – Chociaż jest na Florydzie, nie mógł przyjechać na turniej, bo masuje plecy choremu przyjacielowi.
Atak gąsiora!
Bezceremonialnie chodzą po polu, przeszkadzając golfistom. Dzisiaj widzieliśmy, jak pan z obsługi pola zaganiał je do wody. Gąsiory nie za bardzo chciały go słuchać. Może instynktownie przeczuwały niebezpieczeństwo, bo kilka chwil wcześniej w rzece pływał aligator.
Chwile grozy przeżył nasz redakcyjny kolega Marek Skowroński, gdy chciał pomóc panu z obsługi. Gąsior rzucił się na niego. I tylko kamera uratowała Marasa.
Ostatnie godziny przed startem
150 golfistów z USA, Polski, Kanady, Niemiec, Francji, Anglii, nawet z Australii i wielu innych krajów od poniedziałku stara się poznać wszystkie tajemnice pola golfowego w The Fountains Country Club w Lake Worth na Florydzie. Po raz czwarty klub ten gości najlepszych polonijnych golfistów amatorów, którzy od czwartku rywalizować będą o Polonijne Mistrzostwo Świata.
Co roku w Polonia Open by Żywiec startują celebryci, przed rokiem była to trójca: Boniek, Czerkawski, Dudek. W tym roku jest Mateusz Kusznierewicz, były mistrz olimpijski w żeglarstwie. Z Nowego Jorku przyjechał góral Ryszard Mazur, tańczący i śpiewający na polu.
Rysio cieszy się, że z Nowego Jorku przyjechała niezwykle silna ekipa – ponad 20 osób. Cieszy się, że zjawili się jego kuple z Chicago. – Będzie dobrze –obiecuje Mazur. Trzymamy za słowo!
Wszyscy, nawet ci mniej znani, marzą o tym, by w sobotę założyć granatową (tak, granatową, a nie zieloną jak w Masters) marynarkę przeznaczoną dla zwycięzcy – mistrza świata Polonii. I wiedzą też jedno: tych kilka następnych dni będzie wypełnionych prawdziwą walką, ale i przyjemnościami po niej.
Ameryka, Floryda, Lake Worth, The Fountains Club: Polonia Open by Żywiec
Na driving range spokój. Ryszard Mazur z Nowego Jorku gotów do startu